- Posty: 476
- Otrzymane podziękowania: 124
wkrętka do masztu CSI (tzw. Kent)
- Maciej, P 247
- Autor
- Wylogowany
- Administrator
- P 247
Mniej
Więcej
9 lata 10 miesiąc temu #2273
przez Maciej, P 247
Nowy post
Ktokolwiek doświadczył problemów z wkrętką do masztu wie, jakie to irytujące. Mnie też to spotkało, więc postanowiłem kwestię rozwiązać raz na zawsze.
A zatem wszyscy kentowicze - prezent od wujka Maćka.
Jeśli doświadczymy zniszczenia, zmiażdżenia, zatarcia, zgubienia tego ważnego drobiazgu, to ściągamy sobie ten plik . Drukujemy i niesiemy do jakiegoś zakładu ślusarskiego.
Jeśli mijamy po drodze sklep z różnymi fajnymi materiałami nieżelaznymi, kupujemy:
- 5 cm wałka z aluminium o śred. 32 mm lub 30 mm,
- 5 cm wałka z mosiądzu lub (jeśli będzie) ertacetalu (to taki fajne białe tworzywo, które nie pije wody i jest samosmarujące) o średnicy 25 mm.
Dodatkowo będzie potrzebne łożysko kulowe oporowe wzdłużne nr 51100 (ok. 6 zł w sklepach lub po 1,30 na Allegro!!!).
Zwykle wystarczy tylko zanieść rysunek ślusarzowi/tokarzowi - materiały mają na ogół na miejscu.
Jeśli chodzi o gwint - przyzwoity tokarz zamyśli się, a potem pogrzebie w pudełku z narzynkami, wyciągnie co trzeba i zapyta: "Panie, skąd żeś Pan taki gwint wytrzasnął?". Jeśli nie wyciągnie, to trzeba użyć M16 - potem ew. popracować chwilę papierem ściernym i będzie pięknie chodzić.
Potrzebna będzie też śrubka M4 o dł. 25 mm.
Koszt... śmieszny.
Materiały (aluminium, mosiądz, łożysko, śrubka) to ok. 15 zł.
Pan tokarz - to zależy od poziomu znajomości. Ja mam takiego nieznajomego, ale przyjaznego, który traktuje mnie jak nieszkodliwego dziwaka, zażyczył sobie 10 zł od toczonego elementu.
Efekt o taki:
Załączony do tej wiadomości rysunek techniczny przekazuję naszej społeczności bojerowej. Każdy może sobie go ściągnąć, wydrukować, zrobić wkrętkę i cieszyć się działającym elementem takielunku ślizgu DN.
Zastrzegam sobie prawa autorskie do rysunku i niniejszym zabraniam wykorzystywania go do zastosowań komercyjnych, tzn. wkrętki wykonane na jego podstawie nie mogą być przedmiotem sprzedaży, ofert handlowych i in.
A zatem wszyscy kentowicze - prezent od wujka Maćka.
Jeśli doświadczymy zniszczenia, zmiażdżenia, zatarcia, zgubienia tego ważnego drobiazgu, to ściągamy sobie ten plik . Drukujemy i niesiemy do jakiegoś zakładu ślusarskiego.
Jeśli mijamy po drodze sklep z różnymi fajnymi materiałami nieżelaznymi, kupujemy:
- 5 cm wałka z aluminium o śred. 32 mm lub 30 mm,
- 5 cm wałka z mosiądzu lub (jeśli będzie) ertacetalu (to taki fajne białe tworzywo, które nie pije wody i jest samosmarujące) o średnicy 25 mm.
Dodatkowo będzie potrzebne łożysko kulowe oporowe wzdłużne nr 51100 (ok. 6 zł w sklepach lub po 1,30 na Allegro!!!).
Zwykle wystarczy tylko zanieść rysunek ślusarzowi/tokarzowi - materiały mają na ogół na miejscu.
Jeśli chodzi o gwint - przyzwoity tokarz zamyśli się, a potem pogrzebie w pudełku z narzynkami, wyciągnie co trzeba i zapyta: "Panie, skąd żeś Pan taki gwint wytrzasnął?". Jeśli nie wyciągnie, to trzeba użyć M16 - potem ew. popracować chwilę papierem ściernym i będzie pięknie chodzić.
Potrzebna będzie też śrubka M4 o dł. 25 mm.
Koszt... śmieszny.
Materiały (aluminium, mosiądz, łożysko, śrubka) to ok. 15 zł.
Pan tokarz - to zależy od poziomu znajomości. Ja mam takiego nieznajomego, ale przyjaznego, który traktuje mnie jak nieszkodliwego dziwaka, zażyczył sobie 10 zł od toczonego elementu.
Efekt o taki:
Załączony do tej wiadomości rysunek techniczny przekazuję naszej społeczności bojerowej. Każdy może sobie go ściągnąć, wydrukować, zrobić wkrętkę i cieszyć się działającym elementem takielunku ślizgu DN.
Zastrzegam sobie prawa autorskie do rysunku i niniejszym zabraniam wykorzystywania go do zastosowań komercyjnych, tzn. wkrętki wykonane na jego podstawie nie mogą być przedmiotem sprzedaży, ofert handlowych i in.
Za tę wiadomość podziękowali: : gpolak
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
Moderatorzy: Tomek Zakrzewski
Czas generowania strony: 0.050 s.