- Posty: 76
- Otrzymane podziękowania: 29
ME 2015
- Grajek
- Wylogowany
- Senior Member
- Kuba
- Gość
I mam pytanie, czy jest potrzeba przetłumaczenia wiadomości Joerga na język polski?
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- Kuba
- Gość
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- P-65
- Wylogowany
- Elite Member
- Posty: 270
- Otrzymane podziękowania: 26
- P58
- Wylogowany
- Senior Member
- Posty: 72
- Otrzymane podziękowania: 15
Przypominam, że ja jestem, w ramach prac w zarządzie, odpowiedzialny za organizację komisji sędziowskich i w tym również PRC na ME i MŚ. W związku z tym jestem w czasie zawodów w ścisłym kontakcie z sędziami i obserwuję ich prace.
Po zjechaniu w czwartek do portu po regatach poprosiłem komisję techniczną o powrót na lód i dokładne przebadanie możliwości ustawienia innej trasy gdyż było wiadomo, że na trasie z tego dnia nie będzie możliwości rozegrania biegów z powodu wydrążonych rynien i spodziewanego nocnego przymrozku, który je utwardzi. Komisja techniczna objechała lód i wieczorem poinformowała mnie, że warunki wyglądają źle i jeśli nie będziemy mogli startować na starej trasie lub w jej pobliżu to nie będzie można ustawić trasy dłuższej niż 600-800m. Poprosiłem komisję techniczną i kol. Macura o wcześniejsze udanie się na lód następnego dnia, z samego rana i powtórne zbadanie możliwości. Po moim przyjeździe w piątek do portu zostałem poinformowany, że nie ma możliwości ustawienia trasy ponad 800 m i, że po drodze do trasy są szczeliny, które w ciągu dnia, ze względu na kierunek wiatru, mogą się poszerzyć i uniemożliwić powrót do portu. Do tego ta trasa mogła by częściowo zahaczać o torowisko z poprzedniego dnia! Chyba wszyscy wiemy, że ściganie się na „torowisku” zagraża bezpieczeństwu zawodników!
Stwierdzenie, że nie ma możliwości rozegrania biegów spowodowało wśród zawodników zdenerwowanie i wywołało dość nerwowe naciski na komisję techniczną. Wtedy też padło cytowane na początku zdanie.
Karol zaproponował komisji technicznej rozsądne rozwiązanie. A mianowicie, żeby komisja techniczna, odpowiedzialna za bezpieczeństwo regat, tak faktycznie, jak i prawnie, wystąpiła do organizatora regat, Joerga, o pisemne zwolnienie ich z odpowiedzialności prawnej w przypadku decyzji o wejściu na lód mimo ich obaw o bezpieczeństwo zawodników. Ja przedstawiłem Joergowi stanowisko komisji technicznej.
Po krótkiej dyskusji Joerg wraz z kol. Macurem pojechali na lód i po powrocie potwierdzili ustalenia komisji technicznej!
Co według mnie oznaczało cytowane zdanie tłumacząc je na język literacki: „byliśmy wczoraj wieczorem 1,5 godziny na lodzie w celu zbadania możliwości ustawienia nowej trasy, byliśmy również dzisiaj 2 godziny na lodzie i już nie ma sensu abyśmy znów jechali na lód gdyż warunki się nie zmieniły!”
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- DNP36
- Autor
- Wylogowany
- Junior Member
- Posty: 36
- Otrzymane podziękowania: 45
Jestem przekonany że EIA po dokładnym zbadaniu przebiegu wydarzeń i stwierdzeniu pominięcia procedur formalnych określonych w naszych przepisach przy podjęciu decyzji o anulowaniu wyścigu 5 przez sekretarzy flot (zresztą nie wszyscy byli obecni) przywrócić go do punktacji. Jeżeli nie, to takie sytuacje będą się powtarzać co absolutnie nie pomoże bojerom.
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- Jurek
- Gość
Nie do końca o to chodzi w sporcie.
Najpierw organizator poprzez rzekomą decyzję podważa orzeczenie Komisji Protestowej będącej integralną częścią KR, a później szuka jeszcze potwierdzenia/zaprzeczenia w European Iceboat Authority (EIA) (cokolwiek to jest i czy ma to coś wspólnego z IDNIYRA)
Nie czekam już na kolejny odcinek.
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- Kuba
- Gość
W skrócie Joerg, Komandor floty EU, zwrócił się do European Iceboat Authority (EIA) z prośbą o podtrzymaniu lub uchyleniu decyzji podjętej przez Sekretarzy flot Europejskich odnoście anulowania wyścigu numer 5.
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- Kuba
- Gość
Stanisław Macur napisał: Kuba,
Po pierwsze stałem na starcie ( to jest 50 m od Was )
Sugeruję przejść się do okulisty jeśli uważasz, że komisję mety a środek linii startu dzieliło 50 metrów.
Informacja o przekroczeniu linii znaku i dollymarku nie ma obowiązku być przekazana natychmiast. Równie dobrze sędziowie mogli zapisać wszystkie numery i podać je zbiorczo.
Czyli dalej zarzucasz Joegowi kłamstwo skoro on powiedział, że to Ty do niego podszedłeś w czasie Jego rozmowy ze Szwedem.
Przejazd nawet CAŁEJ floty między znakiem a dollymarkiem nie jest podstawą do przerwania wyścigu a jedynie do dyskwalifikacji zawodników łamiących przepisy.
30sto sekundowa rozmowa z Piotrem nie jest wyjaśnianiem sprawy.
Dyskwalifikacje mogliśmy zaznaczyć nawet na trzecim okrążeniu, albo i pod wszystkimi wynikami, miejsce postawienia kropki nie stanowi o miejscu i czasie złamania przepisu.
Tak, ich decyzje były poza Tobą, co nie znaczy, że powinieneś na nie zezwolić jako Sędzia Główny regat. Zebranie Sekretarzy nie miało podstaw w przepisach regatowych żeglarstwa lodowego, które pozwoliłyby im podjąć taką decyzję. Jako szef PRC i SG regat Twoim obowiązkiem było nie dopuszczenie do ogłoszenia decyzji która w sposób oczywisty łamie przepisy. Zamiast tego schowałeś głowę w "śnieg".
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- p146
- Wylogowany
- Junior Member
- Posty: 28
- Otrzymane podziękowania: 4
Myślę, że moje spostrzeżenia nie są obarczone personalnymi uprzedzeniami/preferencjami (jestem spoza "środowiska")
1. Organizacja / sposób przeprowadzenia samych biegów
Nie licząc nieszczęsnego 5go biegu grupy A, można uznać za udane.
2. Komunikacja / informacje dla zawodników
- Wychodząc na lód nie wiedziałem jak wygląda tor/ rejon rozgrywania regat oraz jakich niespodzianek mogę się spodziewać w drodze na start.
Prosty szkic udostępniony na tablicy rozwiązałby problem....
- Ilość znaków na samym torze wprawiała nas nieraz w osłupienie (oznaczenia miejsc niebezpiecznych myliły się z oznakowaniem samego toru)
Prosty szkic udostępniony na tablicy rozwiązałby problem.... (patrz problemy w trakcie feralnego biegu)
- Skippers meetings - zdarzało się, że odbywały się w terminie /miejscu nieznanym części zawodników. Sugerowałbym energiczne używanie syreny
3. Praca PRC
- dyscyplina. Nie rozumiem jak pracownik (płacimy po 200eur za organizację tej imprezy więc mamy prawo wymagać podejścia proklienckiego!) może o godz 10tej stwierdzić że "pier...lę nie robię mam tego jeżdżenia ku...wa dość". Nie wiem jaka jest przyczyna takiego stanu zespołu ale jako osoba mająca co najmniej podstawowe doświadczenie w dziedzinie zarządzania, sugeruję zmianę na dole lub na czele....
- odpowiedzialność/prawo do podejmowania decyzji. W każdej rozsądnej organizacji osoby, biorące odpowiedzialność mają prawo do podejmowania decyzji. Stąd nie będę kwestionował żadnej z nich.
Panie Stasiu - jeżeli mógłby Pan w prosty sposób wytłumaczyć w jaki sposób, ktoś inny niż Sędzia Główny (w tym przypadku zawodnicy) może podejmować decyzje o anulowaniu wyniku jednego z biegów... bylibyśmy bardzo zobowiązani
z poważaniem
Andrzej P-146
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- Stanisław Macur
- Gość
Po pierwsze stałem na starcie ( to jest 50 m od Was ) ze Stasiem Mickiewiczem i jego radiem - żadnych informacji z pierwszej boi ...nie było-
jeśli kilkanaście bojerów na ME przejeżdża między boja a dolly markiem to trzeba bezwzględnie przerwać wyścig !!! Jesteś sędzią i wiesz , że mam rację !
Po drugie ( ad 4) rozmawiałem tylko z Joergiem , a Lindgren ( sekretarz szwedzki ) stał niedaleko i mógł rozmowę słyszeć ...
Po trzecie - rozmawiałem z Piotrem Królikowskim
i powiedział mi , ze tyle bojerów niespodziewanie przejechało pomiędzy boją a dolly markiem , że nie byli w stanie zapisać i zareagować !!! Dyskwalifikacje , jak dobrze wiesz (!!!) są zaznaczone tylko (!) na drugim okrążeniu.Błąd ( lub niemożliwość zapisania) może się zdarzyć ale trzeba z tego wyjść z twarzą a nie udawać , że nic się nie stało... owszem , stało się.
Co do decyzji sekretarzy krajowych i Komandora to są oni niezależni ode mnie , a Joerg na moje pytanie stwierdził , że nie chce mojej obecności na tym spotkaniu - tylko sekretarzy !!
Odbyło się ono całkowicie poza PRC !!!
Pozdrowienia.
Stasiu.
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- Kuba
- Gość
Dwa. W twojej wypowiedzi widzę brak doświadczenia. Jeśli twierdzisz, że byłbyś w stanie wyłapać wszystkich widać, że za mało pracujesz przy dyktowaniu wyników i wyłapywaniu podobnych sytuacji (polecam kiedyś popracować na regatach klasy Optymist i spróbować wyłapać wszystkie falstarty na czarnej fladze przy flocie jaka tam startuje). Czasem jest to po prostu niemożliwe i podaje się jedynie numery co do których sędzia ma 100% pewności że złamali przepisy. (sytuacja Łukasza, na którego został złożony protest i oddalony ze względu na brak wystarczających dowodów). Poza tym skąd wiesz, że numery które na pierwszym okrążeniu złamały przepisy nie zostały podane? Skoro nie raczyłeś wyjaśnić całej sytuacji najpierw z sędziami.
Trzy. Po raz kolejny zarzucasz "swoim ludziom" niekompetencje. Czy naprawdę tak powinien działać "szef"? Ponadto zamiast skonsultować się ze "swoimi ludźmi", wypytać dokładnie co miało miejsce i jak to wyglądało z ich strony bazujesz przede wszystkim na informacjach i opiniach zawodników.
Cztery. W naszej dyskusji z Joergiem zostało wyraźnie powiedziane, że cała późniejsza sytuacja wynikła z Twojej sugestii w czasie jego rozmowy z jednym ze Szwedów kiedy cała sprawa była już niemal załagodzona. Wynika też z tego że zarzucasz Joegowi kłamstwo. Czemu nie zrobiłeś tego w czasie naszego spotkania?
Decyzja, jak mówisz, została podjęta przez Komandorów bez twojego udziału, jednak sam fakt ich spotkania został zainicjowany przez Twoją sugestię. Dalej, kiedy członkowie komisji nie zgodzili się z takim załatwieniem sprawy, zamiast stać za nami, rozłożyłeś ręce ze słowami "To oni, to ich decyzja, ja nic nie mogę". Pominę również szereg błędów i nieprawidłowości spowodowanych przez Twoją osobę w czasie ostatnich regat (o części pisał Jurek Zakrzewski na swojej stronie).
Niestety nie jest to też pierwszy raz kiedy wszystkie Twoje działania są podyktowane chęcią zadowolenia wszystkich (czego nie da się zrobić, takie życie) przy kompletnym pominięciu zdania członków PRC i jej (oraz ich) dobrego interesu, naginanie i łamanie przepisów "żeby ktoś się na nas nie obraził" weszło Ci już w krew.
I mimo, że forum nie jest najlepszym miejscem na załatwianie takich spraw należy w końcu powiedzieć temu STOP.
To jest właśnie odpowiedź na Twoje pytanie o "szaleńczy atak na twoją osobę". Przez długi czas nie mówiliśmy tego głośno ale w końcu miarka się przebrała, jak to mówią i nadmuchana bańka pękła. Jak to się potoczy dalej, zobaczymy.
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- Stanisław Macur
- Gość
1. Nie byłem zaproszony i w żaden sposób(!) nie uczestniczyłem w spotkani Sekretarzy Krajowych
DNz Komandorem-oni sami dyskutowali sprawę i w
głosowaniu podjęli taką decyzję o anulowaniu 5 wyścigu grupy "A".
Sugestia anulowania 5 wyścigu padła ze strony między innymi Szwedów i Szwajcarów na bojerowej kolacji bezpośrednio po proteście Łukasza !
ja rozmawiałem o tym następnego dnia rano z Joergiem w porcie i wspólnie ( @!!!)oceniliśmy
,że to nie jest najlepszy pomysł i temat zamykamy ! Wróciło to bez mojego udziału na spotkaniu sekretarzy , gdzie podjęto po głosowaniu taką decyzję ... Skąd więc szaleńczy atak na moją osobę ???
2. A teraz do meritum : cała sprawa wynikła z poważnego błędu członków komisji PRC na górnym znaku ( Piotrek i Bartek ) przy pierwszym okrążeniu 5 wyścigu grupy "A" ! Mianowicie, kilkanaście (!!!) bojerów przejechało pomiędzy boją a "dolly markiem " co jest absolutnie zabronione a najgorsze , że ten fakt nie został wogóle (!!!) odnotowany przez obecnych tam członków PRC. Nie były podane żadne numery ani sam fakt !!! Takie działanie dyskwalifikuje naszą PRC !!! Tłumaczenie , że duża grupa zawodników nie okrążyła prawidłowo "dolly mark "
i ci sędziowie nie zdążyli tego podać przez
radio jest kuriozalne - powinni bezwzględnie
podać nam ( przy mecie ) tę informacje a wyścig
byłby ( musiałby być ) natychmiastowo przerwany!!! Podanie przez tych sędziów listy zawodników błędnie okrążających " dolly mark "
dopiero na ... drugim okrążeniu( i ci otrzymali DSQ) był absolutnie niewłaściwy, urągający wszelkim przepisom.
"Ubieranie " mnie w późniejszą samodzielną decyzję zebrania Sekretarzy Krajowych ( bez mojego udziału (!)jest ogromnym przeinaczeniem
faktów z ewidentną premedytacją. Decyzja została podjęta po dyskusji, bez żadnego mojego udziału czy wniosku !!! ...sam byłem nią zaskoczony - nie byłaby potrzebna gdyby poszła informacja z górnej boi i wyścig 5 był natychmiastowo przerwany ( i pewnie zaraz powtórzony ).
THINK ICE.
Stasiu. P-111.
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- P-155
- Wylogowany
- Premium Member
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- Marcin Makal
- Wylogowany
- New Member
- Posty: 1
- Otrzymane podziękowania: 0
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- kardas
- Wylogowany
- New Member
- Posty: 5
- Otrzymane podziękowania: 0
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- P-155
- Wylogowany
- Premium Member
Gratulacje Karol i Michal jeszcze raz.
Pozdrawiam
Łukasz Zakrzewski
MKŻ Mikołajki
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- Kuba
- Gość
Więcej będę mógł napisać jak wysiądę z samochodu.
Finalne wyniki są dostępne na stronie europejskiej.
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- P-380
- Gość
Czy ktoś, najlepiej (Staśiu) może wyjaśnić wyniki piątego wyścigu??
Gratulacje dla za medale!!!
Poadrawiam P-380
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- Kuba
- Gość
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.