Wydra-Głogów wita

leon napisał: na poczatek kilka pytan związanych z ...początkiem:
1.jakie przepisy określają grubość warstwy lodu po jakim można latać?

Przepisy mają w tym przypadku mniejsze znaczenie, bo wytrzymałość lodu nie zależy od grubości (w początkowej fazie zamarzania tak), ale przede wszystkim od jego struktury. To tak na początek i b. ogólnie. Umiejętności oszacowania wytrzymałości lodu bojerowcy uczą się zwyczajowo od starszych zawodników - przez doświadczenie.

Nie ma żadnego podręcznika.

Zilustruję to tak: na początku sezonu, świeżo po zamarznięciu - jeśli znasz akwen (rzeczki, kanały, źródła i głębokość akwenu), to jeśli przy kilku pomiarach (5-6 dziur) co 200-300 m każda uzyskasz grubość 7 i więcej cm, to można w miarę bezpiecznie wchodzić. Warunek jeden: ma być trochę mrozu.

Pod koniec sezonu możesz mieć 20-30 cm lodu: gąbczastego, rozmokniętego i jeszcze raz gąbczastego, w nocy możesz mieć lekki przymrozek. Na taki lód miałbym wątpliwości żeby wchodzić. Możesz się nawet nie zorientować, jak ze wszystkim pod sobą zjedziesz w dół.

Opisałem dwa banalne przypadki. Mogę opisać ich jeszcze spokojnie kilkadziesiąt, a każdy z bojerowców żeglujących kilka lat również dorzuci od siebie ...naście lub ...dziesiąt innych. To o co pytasz nie da się zawrzeć w instrukcji. Chcesz się nauczyć, dołącz na kilka lat do Floty i będziesz umiał.

2.jaki jest minimalny obszar na którym można latać?-czy zawody odbywają się na określonych trasach?(mamy w Głogowie zatokę która systematycznie zamarza i może na niej będziemy latać)

To akurat prostsze. Taki... żeby się dało skręcać i żeby przy okazji nie zaliczyć brzegu.

3.ponieważ pieniądze jakie mamy są ze składek ciekawi nas możliwość ,,domowego,, wybudowania bojeru. i jak to się ma do kosztów.

Koszty samodzielnego budowania na pewno są niższe, aniżeli kupno gotowego sprzętu od doświadczonych szkutników. Plany i przepisy dostępne są w sieci.

Co na pewno zrobisz(-cie) samodzielnie:
- kadłub,
- płozownicę,
- płozy,
- bom też (ale chyba w tej chwili aluminiowy wyjdzie nawet taniej niż strugany).

Czego na początku nie róbcie samodzielnie - warto kupić używki:
- maszt,
- żagiel.


Poziom komplikacji przy budowie DNa jest taki, żeby można było to sobie sklecić w garażu (można i się da).
Narzędzia, które są niezbędne, to:
- piła tarczowa stołowa,
- strug,
- kilka... może ...naście ścisków.

Materiały:
- trochę desek,
- arkusz sklejki + kawałek,
- trochę żywicy epoksydowej,
- trochę tkaniny szklanej.

W okolicy m-sca gdzie mieszkasz zlokalizuj warsztat tokarsko-ślusarski i zacznij się przyjaźnić (przyda się).


Na początek tyle. Wrzuć mapę w GoogleMaps, gdzie ta Wasza zatoka.

No to proszę pytać!